Najczęściej źle rozumiane przepisy drogowe w Polsce — sprawdź, czy ich nie łamiesz
Na polskich drogach codziennie dochodzi do tysięcy interakcji między kierowcami, pieszymi, rowerzystami i motocyklistami. Teoretycznie wszyscy uczestnicy ruchu drogowego znają przepisy. W praktyce — wielu z nas żyje w błędnym przekonaniu co do tego, jak należy się zachować na drodze. Efektem są nieporozumienia, niebezpieczne sytuacje i niestety — również wypadki.
Według danych Komendy Głównej Policji tylko w 2023 roku ponad 30% kolizji wynikało z nieprawidłowego stosowania podstawowych przepisów ruchu drogowego. To nie jest kwestia złej woli. Często po prostu nie wiemy, że się mylimy. Ten artykuł powstał po to, by to zmienić.
Spis treści:
- Pierwszeństwo na rondzie — mit wszechobecny
- Zielona strzałka — tylko po zatrzymaniu
- Zasada prawej ręki — zapomniany klasyk
- Wyprzedzanie na przejściach — surowo zabronione
- Pieszy ma pierwszeństwo przy wchodzeniu — od 2021 r.
- Zakaz zatrzymywania się vs zakaz postoju — subtelna różnica
- Telefon w ręce? Mandat!
- Jazda na suwak — obowiązek, nie uprzejmość
- Motocykliści między pasami — szara strefa
- Rowerzyści na przejściach — czy mają pierwszeństwo?
- Zakończenie
Pierwszeństwo na rondzie — mit wszechobecny
Niektórzy kierowcy wciąż są przekonani, że mają pierwszeństwo wjeżdżając na rondo. Skąd ten mit? Częściowo z dawnych przepisów, częściowo z błędnych interpretacji.
W rzeczywistości rondo samo w sobie nie nadaje pierwszeństwa. Dopiero znak „ustąp pierwszeństwa” umieszczony przed wjazdem na rondo reguluje sytuację. A ten znak znajduje się praktycznie przy każdym rondzie w Polsce.
- Jeśli wjeżdżasz na rondo i widzisz znak A-7 („ustąp pierwszeństwa”) — musisz poczekać na swoją kolej.
- Jeśli ronda nie oznakowano — obowiązuje zasada prawej ręki (bardzo rzadkie przypadki).
Warto o tym pamiętać, zwłaszcza w dużych miastach, gdzie ronda są często wyposażone w wiele pasów i sygnalizację świetlną.
Zielona strzałka — tylko po zatrzymaniu
Zielona strzałka, czyli tzw. warunkowy skręt, to jedno z najczęściej nadużywanych udogodnień drogowych. Kierowcy bardzo często traktują ją jak zielone światło — i ruszają bez zatrzymania.
Tymczasem przepis mówi wyraźnie: kierowca musi zatrzymać się przed sygnalizatorem, ocenić sytuację i ustąpić pierwszeństwa wszystkim uczestnikom ruchu — szczególnie pieszym i rowerzystom.
Nie zatrzymałeś się? Mandat może wynieść 300 zł i 6 punktów karnych. A co gorsza — możesz potrącić pieszego wchodzącego na pasy.
Zasada prawej ręki — zapomniany klasyk
Zasada prawej ręki to podstawowy element prawa drogowego, którego znajomość często kończy się na egzaminie teoretycznym.
Zasada mówi jasno: jeśli znajdujesz się na skrzyżowaniu równorzędnym, musisz ustąpić pojazdom nadjeżdżającym z prawej strony.
Gdzie najczęściej się mylimy?
- Na osiedlach
- W strefach zamieszkania
- W małych miejscowościach bez znaków
Kierowcy często zakładają, że „droga prosta” ma pierwszeństwo, co nie ma pokrycia w przepisach. Jeśli nie ma znaków — zawsze liczy się ręka prawa.
Wyprzedzanie na przejściach — surowo zabronione
Wyprzedzanie przed przejściem dla pieszych to jedno z najpoważniejszych wykroczeń, jakie może popełnić kierowca.
Zgodnie z przepisami:
- Nie wolno wyprzedzać innego pojazdu na przejściu ani bezpośrednio przed nim, jeśli nie ma sygnalizacji świetlnej.
- Nawet jeśli pieszy nie wchodzi — zakaz nadal obowiązuje.
Dlaczego? Bo pieszy może być niewidoczny dla kierowcy pojazdu wyprzedzającego i zginąć wskutek braku widoczności.
Mandat za to wykroczenie może wynieść nawet 1500 zł i 15 punktów karnych. Ale to nic w porównaniu z odpowiedzialnością karną za potrącenie.
Pieszy ma pierwszeństwo przy wchodzeniu — od 2021 r.
W 2021 r. wprowadzono kluczową nowelizację przepisów: pieszy zbliżający się do przejścia ma pierwszeństwo. To oznacza, że kierowca musi go przepuścić, nawet jeśli pieszy dopiero zamierza wejść na pasy.
Wyjątek stanowią tramwaje — mają one pierwszeństwo niezależnie od sytuacji.
Od wprowadzenia tego przepisu liczba potrąceń pieszych spadła o 15%, ale wciąż wielu kierowców nie zna lub nie respektuje tej zmiany.
Zakaz zatrzymywania się vs zakaz postoju — subtelna różnica
Na wielu znakach drogowych widzimy przekreślone litery „P” i „X”. Co oznaczają?
- Zakaz zatrzymywania się (B-36): nie wolno zatrzymać się nawet na sekundę.
- Zakaz postoju (B-35): możesz się zatrzymać, ale tylko na chwilę — np. żeby wysadzić pasażera.
Kierowcy często ignorują te różnice i zostawiają auta tam, gdzie nie powinni. Skutkiem są mandaty, blokady, lawety i frustracja innych uczestników ruchu.
Telefon w ręce? Mandat!
Rozmowa przez telefon podczas jazdy to już nie tylko kwestia wygody — to zagrożenie dla życia.
Zgodnie z prawem:
- Nie wolno trzymać telefonu w ręku podczas prowadzenia pojazdu – nawet jeśli tylko patrzysz na GPS lub używasz głośnika.
Dopuszczalne są tylko:
- Zestawy głośnomówiące,
- Systemy Bluetooth w samochodzie,
- Słuchawki (jednostronne).
Mandat? Od 500 zł w górę i 12 punktów karnych. Ale ryzyko kolizji wzrasta nawet czterokrotnie podczas rozmowy.
Jazda na suwak — obowiązek, nie uprzejmość
Wielu kierowców wciąż myśli, że „na suwak” to tylko gest uprzejmości. To błąd.
Od 2019 r. jazda na suwak jest obowiązkiem w sytuacji, gdy pas ruchu się kończy i trzeba się włączyć do ruchu na sąsiednim pasie. Wówczas należy:
- Jechać do końca swojego pasa,
- A następnie zostać wpuszczonym naprzemiennie.
Kierowcy, którzy tego nie przestrzegają, mogą utrudniać ruch i dostać mandat. Warto dodać, że nie wszędzie „suwak” obowiązuje — np. nie w korkach bez zwężeń.
Motocykliści między pasami — szara strefa
Motocykle przeciskające się między autami to częsty widok, szczególnie w dużych miastach. Ale czy to legalne?
Polskie prawo nie reguluje wprost tej kwestii, ale:
- Jeśli kierowca motocykla nie zagraża bezpieczeństwu, nie zawsze zostanie ukarany.
- Jeśli jednak przeciska się z nadmierną prędkością lub blisko lusterka, policjant może uznać to za wykroczenie.
W skrócie: jest to tolerowane, ale tylko przy zachowaniu szczególnej ostrożności. Warto pamiętać, że to zawsze ryzyko.
Rowerzyści na przejściach — czy mają pierwszeństwo?
Rowerzysta wjeżdżający na przejście dla pieszych nie ma pierwszeństwa. Ma je tylko, jeśli:
- Zsiądzie z roweru i prowadzi go (wtedy jest pieszym),
- Porusza się po przejeździe rowerowym (oznakowanym znakiem poziomym i pionowym).
Kierowcy często nie wiedzą, jak się zachować wobec rowerzystów. I odwrotnie — rowerzyści nie wiedzą, kiedy mają pierwszeństwo.
Przepis jest prosty: na przejściu bez przejazdu rowerowego — zsiądź z roweru.
Zakończenie
Jak pokazuje ten artykuł, największym wrogiem bezpieczeństwa na drodze nie są piraci drogowi, ale niewiedza i przyzwyczajenia. Większość kierowców chce jeździć zgodnie z prawem — ale wielu z nich po prostu nie zna jego aktualnego brzmienia.
Warto więc:
- Regularnie odświeżać wiedzę,
- Śledzić zmiany w przepisach,
- I przede wszystkim — kierować się rozsądkiem i empatią wobec innych uczestników ruchu.
Bo droga to nie ring, lecz przestrzeń wspólna. A znajomość przepisów to najlepsza inwestycja w własne bezpieczeństwo i spokój innych.